Historia kozła sarny pogryzionego przez psa po ponad miesięcznej opiece szczęśliwie zakończona. Sarny to specyficzna grupa pacjentów. Ze względu na ich dużą podatność na stres nie łatwo je rehabilitować a u niektórych osobników wręcz jest to niemożliwe! Bywają jednak przypadki, że zwierzę jest spokojne, nie panikuje podczas jego obsługi i to zwiększa możliwość udzielenia mu pomocy. Kozioł współpracował, wiec poważnie wyglądająca rana ładnie się zagoiła. Został wczoraj wypuszczony w Jaworzu w swoich rodzinnych stronach. Życzymy mu szczęścia, a Was prosimy o pilnowanie swoich czworonożnych podopiecznych!!!
Zachęcamy do wsparcia Mysikrólika:
Zrzutka - https://zrzutka.pl/yxmcmx
Sklepik - https://sklep.mysikrolik.org
1,5% podatku.
Dziękujemy!