Ten mały puchaty stworek z uszkodzonym okiem, dzięki troskliwej opiece Pani lek. wet. @agghankus i Mysikrólika dostał szansę powrotu na wolność. Po krótkiej nauce latania i polowania został wypuszczony w pięknych okolicznościach przyrody przy potoku Krzywa.
Ps. Szczególne podziękowania dla wolontariuszy, którzy pomagali nam kropić oko puszczyka wiele razy na dzień.
Autorzy: Kamila Olma, Agata Majerowska, Sławomir Łyczko